Moja współpraca ze sklepem PROLITE znanego w świecie filmu jako www.studyjne.com zaczęła się bardzo miło. Szef firmy już na sam początek wręczył mi tzw. Lupę podglądową GGS 3.0x Perfect Viewfinder , którą w bardzo prosty sposób można zamontować na lustrzanki typu Canon 7D. Najlepiej jest wypróbować ten "fotoplastikon", jak to ładnie określił Balcerek w "Alternatywach 4", aby samemu stwierdzić czy jest wart nabycia.
Jeśli chodzi o pierwsze dni obcowania z tym produktem to mogę wymienić następujące cechy:
1. Możliwość regulacji dioptrii. Mam wadę wzroku i taka funkcja jest przydatna każdemu z takim uwarunkowaniem. Nie trzeba nosić okularów albo panikować, że się nie ubrało szkieł i można się ładnie przyssać okiem do lupy podglądowej, co dodatkowo pozwala ustabilizować aparat podczas filmowania.
2. Możliwość otwierania lupy/wizjera. Fajne rozwiązanie, które pozwala podnieść lupę "do góry" i podglądnąć na wyświetlaczu to co zostało sfotografowane czy sfilmowane. Dodatkowo, baza wizjera stanowi osłonę przeciwsłoneczną umożliwiającą bardziej komfortowy podgląd.
"To ile Pan chcesz za ten fotoplastikon?"
3. Niewysoka cenaDrugi gadżet jaki otrzymałem wraz z lupą podglądową to monitor podglądowy Lilliput 667GL-SR 7 .
Jest to bardzo przydatne udogodnienie podczas filmowania. W przypadku filmowania lustrzanką na stabilizatorach typu Glidecam podgląd na doczepionym monitorze podglądowym do dolnej części Glidecam'u pozwala wygodnie kontrolować filmowany obraz. Według mnie to bardzo duża zaleta, ponieważ filmując w ruchu można patrzeć pod nogi i jednocześnie mieć na linii wzroku monitor. Zapobiega to nerwowym spojrzeniom między małym wyświetlaczem aparatu na Glidecam'ie, a tym co mamy właśnie pod nogami dzięki czemu nie wybijemy sobie zębów :)
Jest jeszcze coś co mocno mnie przekonuje do akurat tego modelu Lilliput'a. Jest to własne zasilanie bez potrzeby "bawienia się" z kablami, których zawsze jest za dużo oraz to że w zestawie są adaptery do aku . Sony serii NP-F (np.: NP-F60, 970- najbardziej popularne) i NP-FM (np.: NP-FM90).
Produkt ten ma jeszcze inne cechy (masa wejść, podwyższona jasność, etc.) ale postanowiłem wymienić to co najbardziej mi się spodobało w tym modelu, a nie podawać pełną specyfikację.
Swoją drogą, wszyscy filmowcy dorabiający sobie na arenie filmów ślubnych zyskają w oczach Państwa młodych jak i gości weselnych jako bardziej profesjonalni, a jak wszyscy wiemy wizerunek w dzisiejszych czasach to podstawa.
Podsumowując, myślę, że warto sprawdzić ofertę sklepu, ponieważ mają przydatny sprzęt filmowy i do tego za całkiem rozsądne ceny jak na polskie warunki. Zresztą sprawdźcie sami :)
PROLITE: www.studyjne.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz